O najłaskawszy Jezu, Miłośniku dusz, błagam Cię przez konanie Najświętszego Serca Twego i przez boleści Matki Twojej Niepokalanej, obmyj we Krwi Twojej grzeszników całego świata, którzy teraz konają i dziś jeszcze umrzeć mają. Serce Jezusa konające, zlituj się nad konającymi. Bolesne Serce Maryi Niepokalanej, módl się za konającymi.
Pan Jezus powiedział Św. Brygidzie, że za każdą duszę gotów jest cierpieć, nawet więcej niż wycierpiał, aby tylko ją zbawić.
Trzy modlitwy, które odmówić można przy konającym
Pewien papież umierając prosił swego kapelana, aby trzy poniższe modlitwy za niego odprawił, skoro go ujrzy konającego, co też ów kapłan uczynił. Po zejściu z tego świata ukazał mu się papież, mówiąc: że mocą tych modlitw grzechy jego zmazane zostały przez Chrystusa Pana i że był w niebie.
Modlitwa pierwsza
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…
Panie Jezu Chryste! proszę Cię przez święte skonanie Twoje i gorącą modlitwę na Górze Oliwnej, gdy pot Twój krwawymi kroplami spadając, ziemię naokoło zrosił, abyś tenże pot krwawy, z bojaźni śmierci z siebie wytoczony, Bogu Ojcu swemu ofiarować i pokazać raczył, na zgładzenie wielkości grzechów tego chorego. Zechciej go w godzinę jego zejścia uwolnić od wszystkich ucisków i karania, jakich się za grzechy swoje lęka ponosić. Amen.
Modlitwa druga
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…
Panie Jezu Chryste! któryś dla zbawienia świata na twardym łożu krzyżowym umrzeć raczył, proszę Cię i żebrzę, abyś Ojcu swemu ofiarował gorzką Mękę, jaką na Krzyżu poniosłeś, osobliwie wówczas, gdy Przenajświętsza Dusza oddzieliła się od Najświętszego Ciała Twego i żebyś ją przedstawił za grzeszną duszę tego chorego. Proszę Cię zarazem, iżbyś ją w godzinę śmierci raczył uwolnić od wszelkiego karania i mąk, jakich się za swoje grzechy obawia. Amen.
Modlitwa trzecia
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…
Panie Jezu Chryste! któryś przez proroka swego powiedział: „miłością wieczną ukochałem Cię, dlatego litując się nad Tobą, pociągnąłem Cię do siebie”, proszę Cię przez tę miłość, która Cię z nieba na ziemię na cierpienie wszelkiej nędzy ściągnęła, abyś ją Ojcu swemu niebieskiemu raczył ofiarować za duszę tego chorego, i racz go wyzwolić od wszelkiego karania i mąk, których się dla wielkości grzechów obawia. Przybądź mu, najłaskawszy Jezu! w godzinę śmierci jego na pomoc, otwórz mu wrota żywota, i zaprowadź duszę jego do rajskich rozkoszy, by Cię tam chwalił przez nieskończone wieki. Amen.